Pierwsza faza sprzątania i tworzenia funkcjonalnej kuchni za nami. Trzeba tu podkreślić, iż gdyby nie osobiste zaangażowanie naszej fundacyjnej koleżanki Ani, to pewnie długo by się to nie zadziało! W ostatnią sobotę to ona wypełniła mieszkanie ludźmi gotowymi poświęcić swój wolny czas na przygotowanie lokalu do zamieszkania. Dla wszystkich przywiozła drożdżówki i kabanosy, a kuchnię wypełniła aromatem świeżo zaparzonej kawy… Rozdzielała prace, doradzała, szukała najlepszych rozwiązań, a sama szorowała wszechobecny brud. Przez wiele godzin razem pracowali: nasz Leszek „złota rączka” z poprzedniego projektu, Łukasz – brat Alicji, p. Tomek – człowiek renesansu – do prac wszelakich – od dachu, hydrauliki po prace „głębinowe” w ścianach piwnic 😉 , jego młodszy brat oraz przyjaciel fundacji – p. Paweł.
WSZYSTKIM BARDZO SERDECZNIE DZIĘKUJEMY!
Teraz czas na Alicję, którą na razie odseparowałyśmy od sprzątania, gdyż ma egzaminacyjną sesję.
Wkrótce „radosne fotki” zakończonego projektu, a z imprezki – w połowie lipca 🙂 .