Dla swojej babci, która go wychowała, dorosły, choć niespełna 19 letni Andrzej zawsze pozostanie wnuczkiem. Trzeba się nim opiekować, kontrolować go, sprawdzać jego dostępność całą dobę… Dlatego Andrzej chce jak najszybciej się usamodzielnić. Ma nawet na oku odpowiednie lokum…
Zrujnowane mieszkanie po zmarłych 10 lat temu rodzicach, to lokal w sam raz dla młodego kawalera i nawet byłoby do wzięcia od zaraz, gdyby nie to, że nie posiada funkcjonalnej łazienki, a niewydajna instalacja grzewcza opiera się jedynie starym piecu kaflowym.
Andrzej, wychowanek pieczy zastępczej, uczy się i pracuje jako operator wózka widłowego. Nocami roznosi ulotki. Jest skromny, solidny i lubi to co robi. Pragnie spokojnie żyć w społeczeństwie, ale na własnym garnuszku. Dlatego został uczestnikiem POTRÓJNEGO PROJEKTU USAMODZIELNIANIA naszej Fundacji. Zgodnie z naszą Umową, przed remontem uprzątnął mieszkanie i zadeklarował wszelką pomoc, w razie potrzeby, z przyjaciółmi. Dzięki wolontariuszce Fundacji, architekt Kasi Grabowskiej powstał projekt odnowienia funkcji pomieszczeń na Partyzantów. We współpracy z Gdańską Spółdzielnią Socjalną i panią Prezes Katarzyna Littwin, wpierw wykonano oczyszczanie i dezynfekcję strychu, który jako 20 letnie lokum gołębi i robactwa, stanowił zdrowotne zagrożenie dla mieszkańców budynku. Odbyliśmy także szereg spotkań z władzami Miasta. Istotnym punktem rozmów, było znalezienie finansowania dla wymiany całej instalacji grzewczej w starym mieszkaniu, należącym do Miasta. Dzięki dobrej woli Dyrektor Gdańskiego Zarządu Nieruchomości, Pani Ewie Sienkiewicz, udało się nie tylko otrzymać obietnicę całkowitej wymiany instalacji na elektryczną, ale finalnie, Pani Dyrektor zleciła przeprowadzenie przetargu na całkowity remont lokalu Andrzeja!
Obecnie trwają tam prace, które wkrótce zakończą się oddaniem mieszkania „pod klucz”!