
Z wielką radością i dumą informujemy, że kończymy projekt V, związany z remontem i wykończeniem mieszkania podopiecznej naszej fundacji, Ani. Z pewnością nie byłoby szczęśliwego zakończenia, gdyby nie pomoc Castorama, która wyposażyła mieszkanie Ani w meble kuchenne, lampy i inne akcesoria niezbędne do stworzenia przytulnego gniazdka.
Ale o tym przeczytajcie sami w podziękowaniu, które przygotowała Ania: „Z ogromną radością i wdzięcznością chciałabym bardzo podziękować CASTORAMIE za wsparcie w urządzeniu mojego pierwszego, przytulnego mieszkania. Prawdę mówiąc, bez Waszej pomocy i oczywiście niezastąpionemu zespole Fundacji METAPOMOC, nie byłabym tu gdzie jestem teraz. Nie czułabym się wystarczająco spokojna i szczęśliwa. Otrzymałam piękną kuchnię w prezencie na nowy etap życia. Wszyscy, którzy przyczynili się do mojego szczęścia, okazali się bardzo życzliwymi ludźmi, niosącymi pomoc potrzebującym bezinteresownie. To niesamowite, że są tacy ludzie na świecie, którzy mają tyle radości w uszczęśliwianiu i chęci by to robić. Patrząc na jeszcze niezmontowaną kuchnię mam tyle energii i siłę do działania. Każda szafka, która składam przynosi tyle satysfakcji. Chcę szybko wracać i składać dalej, by widzieć efekt naszej pracy. Składanie samemu kuchni to jeszcze więcej dumy, że potrafimy z narzeczonym zmontować naszą pierwszą wspólną, wbrew pozorom, dużą kuchnię. Wszystko się pięknie komponuje. Muszę wspomnieć jeszcze o innych rzeczach, bo nie tylko kuchnię otrzymałam od CASTORAMY, ale również przecudowne lampy do pokoju. Jedna z nich robi ogromną furorę, a ja ją właśnie mam w swoim saloniku! Czy to nie piękne? Wydawałoby się, że historia jak z bajki, natomiast to rzeczywistość.
I powiem szczerze, że czekanie na tę kuchnie bardzo się opłaciło. Ten czas nauczył mnie wielu potrzebnych w życiu zachowań, reagowania na spotykające mnie sytuacje. Wyciągnęłam z tego piękne wnioski, i to jest cudowne, iż jeszcze oprócz pomocy w dostarczeniu niezbędnych mebli do mieszkania, przyczyniliście się do mojego osobistego rozwoju w dobrym kierunku. Ze wzruszeniem chcę bardzo podziękować raz jeszcze za te pomoc, którą nieśliście mi podczas urządzania mieszkania. Wdzięczność będę czuła już zawsze dla Państwa. Ale w tym wszystkim nie mogłabym nie wspomnieć o rzetelnej współpracy z METAPOMOC. Daliście mi ogromną nadzieję na lepsze jutro, przyczyniłyście się do tego, że zrozumiałam, iż warto ludziom ufać, należy tylko poznać ich dobrą stronę. Przy współpracy z Państwem dojrzałam. Wchodziłam mentalnie jako dziewczynka, teraz wychodzę jako kobieta znająca swoje prawa, która wie jak należy załatwiać ważne sprawy. Nie ukrywam, że na początku bałam się tego doświadczenia, bo Panie z METAPOMOCY poinformowały mnie przy naszym pierwszym spotkaniu, iż muszę okazać pełne zaangażowanie. Teraz wiem, że to tylko mi pomogło. Jako Fundacja walczyłyście o każdą sprawę związaną ze mną. Wspierałyście mnie w każdym temacie, z jakim się zwracałam do Was. To będzie w moim sercu na zawsze. Takiego wsparcia, troski potrzebowałam, aby ktoś mnie poprowadził choć przez chwile przez dorosłe życie. Wiedzcie, że mimo tego, iż nie potrafię okazać na zewnątrz szerokiej radości z otrzymanej pomocy, pamiętajcie, że w głębi serca mam po stokroć nieopisanej wdzięczności. Wolontariat, który realizuję również okazał się bardzo fajną rzeczą. Dlaczego? Ponieważ zastanawiałam się kiedyś, czy nie zacząć pomocy innym. Nie wiedziałam jak to rozpocząć, w jaką grupę pójść. I dzięki Wam, poniekąd taka była nasza umowa, ale to mnie wcale nie zraziło, ponieważ zawsze lubiłam pomagać, dać swój uśmiech, pomoc innym, a to tylko przyczyniło się do rozpoczęcia tej drogi jako wolontariusz. I utwierdziło mnie w przekonaniu, że warto pomagać. Mam nadzieję, iż w przyszłości nawiążę kontakty z fundacją, z którą mogłabym współpracować na większą skalę pomocy innym, przede wszystkim dzieciom, nie tylko przy odrabianiu lekcji i bawieniu się. Z różnych przyczyn ciągle chcę maluchom pomagać i być dla nich dobrym duchem. To takie moje małe MARZENIE. Wy czyli CASTORAMA i METAPOMOC przyczyniliście się do spełnienia mojego marzenia, teraz ja chcę powielać te działania! Chyba na tym też to polega, ktoś mi – ja komuś, na zasadzie „podaj dalej”, tworząc wraz z Fundacją „łańcuch pomagania :)”