Kawalerka w centrum miasta. Okolica przyjazna. Lokal na III piętrze. Bez windy. Pomieszczenia tymczasem ponure. Po ostatnim lokatorze, który wbrew przepisom, dogrzewał się butlą gazową (!) i został eksmitowany.
Ogólnie stan dobry, ale wszędzie poodrywane kawałki linoleum, odrapane ściany, zbutwiała stolarka okienna i drzwiowa. Brud. W dwóch pomieszczeniach cienkie okna wypchane wewnątrz gąbką – izolującą od przenikliwego zimna. W saloniku kaflowy piec, nieużywany od lat i gotowy do rozbiórki.
To nasz remontowy Projekt nr V.
W tym lokalu, za około pół roku, w jasnej i odnowionej przestrzeni, wypełnionej nowymi meblami i sprzętami, zrekonstruowaną łazienką z dwufunkcyjnym piecem gazowym, zamieszka Anna z narzeczonym.
Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych wydał zgodę, jak dotąd dla fundacji – bez precedensu – zamiany zastanej tam przez nas instalacji elektrycznej, na gazową. Zaryzykowałyśmy prosząc o nią. DZIĘKUJEMY!
Dziś architekt instalacji gazowej wykonywał pomiary. Na naszych oczach powstawał jej szkic. W ciągu miesiąca powstanie projekt, a ten trafi do konserwatora.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pod koniec czerwca firma wykonująca usługi budowlane dla GZNK rozpocznie najcięższą fazę remontu.
My zakończymy go najdalej przed Gwiazdką 🙂
Trzymajcie kciuki!
c.d.n.