Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych w trybie pilnym rozpatrzył naszą prośbę o interwencję w mieszkaniu Łukasza. Okazuje się, iż tego typu decyzje, ze względu na ilość zainteresowanych, zapadają w GZNK w ciągu… miesiąca. DZIĘKUJEMY PIĘKNIE za to, iż problem z subitem w lokalu Łukasza rozwiązano błyskawicznie – jest już zdjęty!
Najpierw jednak Miasto postawiło Łukaszowi warunek – ma kilkanaście godzin na usunięcie z mieszkania gruzu z rozbitej już ścianki oraz wszystkich szpargałów i narzędzi. Było trochę paniki, ale zdeterminowani znaleźliśmy z Łukaszem osoby do pomocy. Nie zawiódł pan Tomek – przyjaciel fundacji oraz brat Łukasza.
Kilkanaście zapełnionych wiader, zamówione ogromne worki i bieganina góra-dół przez cały piątek. W efekcie wczoraj Gmina Gdańsk mogła wkroczyć do lokalu ze specjalną maszyną i usunąć toksyczny materiał.
Teraz musimy wykazać cierpliwość – 2 tygodnie wietrzenia z zakazem wstępu do mieszkania. Potem ekspertyza rzeczoznawcy na temat ewentualnej obecności szkodliwych oparów i wylewka podłoża, która schnie tydzień. Nie ma wyjścia 🙁 Z naszą ekipą wkraczamy z remontem pod koniec października. Musimy się spieszyć, bowiem pragniemy odwiedzić Łukasza w jego ślicznym mieszkanku już na Gwiazdkę! 🙂