I stało się. Decyzja została podjęta. Spośród 10 kandydatów wskazanych przez Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie i po bardzo dokładnym zapoznaniu się z ich dokumentacjami, wybrałyśmy Łukasza. W czasie spotkania rekrutującego Łukasz dał się poznać jako szczery i otwarty chłopak. Z wielką determinacją opowiadał o poszukaniu pracy, zgodnej z jego zainteresowaniami. Łukasz ma 23 lata, uczy się w policealnej szkole o profilu informatycznym, pracując nierzadko ponad 12 godzin dziennie. Już na tym naszym pierwszym spotkaniu było widać, że mu się chce i że jest odpowiedzialnym młodym człowiekiem.
Z wielkim entuzjazmem zadeklarował uczestniczenie w wolontariacie, chęć wsparcia następnych projektów dla wychowanków naszej fundacji.
Mieszka z babcią, ciocią i wujkiem, ale jak zawsze w takim wieku, przychodzi czas na usamodzielnienie się. Łukasz rok temu otrzymał mieszkanie, maleństwo bo aż 23,62 m2. I jak tam się zmieścić? Łazienka ma 1,95 m2, a kuchnia 3 m2. Niestety mieszkanie nie nadaje się do zamieszkania i pomimo tego, że Łukasz rzetelnie opłaca co miesiąc czynsz, wciąż się nie przeprowadził.
Teraz powoli zaczyna kreślić w głowie wizję wykończonego mieszkania. Wraz z przyjaciółką naszej fundacji, Joasią Małuj – architektem i jej młodymi przyszłymi architektami, Łukasz, włączony do zespołu, kreśli wizję wykończonego mieszkania.
W głowie i na papierze. Co jest mu potrzebne? gdzie szafka na rzeczy? gdzie półka na tzw „niezbędniki” do mycia? gdzie sprzęt na fajną muzykę, aby posłuchać nie tylko przed snem? gdzie będzie jeszcze miał ostatni „look” przed wyjściem z domu? czy dobrze wygląda i fajnie zacznie dzień ?
Sprężamy się razem z Łukaszem, żeby przygotować dla niego fajną, bezpieczną i osobistą przestrzeń. Przygotować wraz z nim jak najszybciej 🙂